22 lutego 2006

Wyrównać rachunki, czyli kwestia spekulacji.

W kwestii nadrabiania zaległości zamieszczam artykuł który się nie pojawił w magazynie jednak następne artykuły będe zamieszczał z ok miesiącem opóźnienia w stosunku do pojawiania się w gazecie.

Z przyczyn nie zaleznych ode mnie poniższa haceriada się nie pojawiła. Także macie ją tutaj:


Wyrównać rachunki, czyli kwestia spekulacji.


Magazyn hip hop objawił mi gorzką prawdę. Gorzki nie jest ani dobrym raperem, ani dobrym menadżerem, ale co gorsza, nie jest też dobrym felietonistą, co próbuje, jak wszystko czego się łapie, udowodnić atakując innych. Subiektywna wypowiedź Gorzkiego jaką miałem nieszczęście przeczytać w 28 numerze magazynu hip hop, nie jest ani felietonem, ani wypracowaniem na lekcji polskiego, ani nawet wątpliwej jakości notką przeznaczoną do „wrzucenia” na blog’a internetowego. Ten nazwijmy go „felieton” miał (chyba) ukazać różne śmieszności, a poddał w wątpliwość poważne traktowanie (znikome zresztą) autora wątpliwej jakości tekstu „O tym co mnie śmieszy”. Wątpliwe są też jego argumenty.
Nie interesuje mnie ani polski hip-hop, ani wartości merytoryczne, czy też poziom danych MCs, jednak jedno jest pewne. Eldo, wraz z Jotuze i Noon’em zrobili płytę „Światła Miasta”, która przez praktycznie wszystkich fanów hip-hop’u uważana jest za klasyk. Co za tym idzie nazywanie Eldo: „bufoniasty typek, który mimo iż uważa się za niesamowitego emce, odkąd pamiętam stoi w tym samym miejscu...”, jest jakby to w miarę delikatnie powiedzieć wiązaniem sobie samemu pętli na szyi. Bo czyż nie jest zgubnym twierdzenie, że „Światła Miasta” są tym samym czym jest Eternia w liryce Eldo?
Ale, że tak powiem, ten aspekt zostawmy w spokoju, dalej jak czytamy „O tym..” jest jeszcze zabawniej.
Już wiem, że Gorzki już wie, co to jest Group Home. Wiem już też, że Gorzki zna nawet The Roots (!!!!). Zaimponował mi całkowicie swoją ogromną wiedzą. Gorzki kilka lat temu nauczył nas wszystkich, że nie wszyscy muszą znać na pamięć twórczość nieistniejącego już Group Home, tak samo ja bym chciał zaznaczyć, że nie wszyscy muszą znać twórczość The Roots i choć sam osobiście nie rozumiem jak można słuchać hip-hop’u i nie znać twórczości obu powyższych grup, to i tak stwierdzę, że po takiej wpadce z GH, milczałbym do końca życia i nie wspominałbym o wpadkach producenckich innych artystów, tym bardziej, że Eldo z tego co mi wiadomo skrytykował tylko Gorzkiego.
Papier wytrzyma wszystko, pióro ma w tym „kunszcie” nie wiele do powiedzenia, także i ja wytrzymałem pół tego tekstu. Jednak komentarza odnośnie spraw religijnych już nie zdzierżyłem i pragnę podkreślić tylko, że Koran jako islamski odpowiednik chrześcijańskiego Pisma Świętego, różni się wieloma rzeczami, a w szczególności jego funkcjonowaniem w literze prawa. Pismo Święte i 10 przykazań ma swoje odpowiedniki w prawie świeckim, jednak z świeckiego punktu widzenia prawnego Pismo Święte nie obowiązuje. Obowiązują paragrafy i artykuły. Tak więc Pismo Święte w naszym kraju ma raczej charakter filozoficzny i duchowy, a przede wszystkim teologiczny, a nie prawny. Inaczej jest w krajach Islamskich gdzie Koran jest analizowany przez tamtejszych prawników i wdrażany do obowiązującego prawa. W krajach islamskich istnieje bardzo ścisła więź między szczątkowym tam prawem świeckim, a prawem spisanym właśnie w Koranie, gdyż religia islamu nie uznaje rozdziału na prawo religijne i prawo świeckie. Oczywiście do „paragrafów” zawartych w tym piśmie zgoła religijnym, powstała masa komentarzy (tzw. Tafsiry), odnoszących się, przede wszystkim, do sensu prawnego Koranu (w mniejszym stopniu teologicznego i historycznego).
W Polsce, jednak, obowiązuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Koranu. Tak więc jeśli Eldo wyznaje Islam, to Koran mieć może dla niego tylko wartość duchową (teologiczną), a nie prawną. Po za tym kultura Polski i krajów Islamskich diametralnie się różni i raczej trudno wymagać od Eldo, żeby ten kazał swojej dziewczynie bądź żonie chodzić tak „islamsko” ubranej jak to widzimy np.: w telewizji, bądź by jadąc samochodem trasą do Warszawy kamieniował wszystkie napotkane tam kobiety trudniące się najstarszym zawodem świata.
Gorzki przy tym nie pojmuje także, że to nie Koran sam w sobie reguluje życie wyznawców Islamu, ale cały Szariat (z arab. droga do wodopoju), a źródłami wiedzy na temat praw Islamu jest nie tylko Koran, ale także Sunna, Kijas oraz zgromadzenie prawników islamskich Idżma, o czym dotykając w swoim tekście kwestii Islamu Gorzki wiedzieć powinien.
Jednak i to nie jest najgorsze w wypowiedzi Gorzkiego.
Religia, przestrzeganie jej przykazań i norm religijnych, wszystkich wyznaczonych przez nią świąt itd. jest sprawą tylko i wyłącznie prywatną każdego jej wyznawcy. Eldo może być niezbyt wziętym wyznawcą Islamu, jednak pisanie że „nie potrafi się sam do niego ustosunkować, niemalże na każdym kroku łamiąc jego prawa swoim zachowaniem” jest daleko niestosowne i jest to najnormalniejszym wpieprzaniem się w nie swoje sprawy, czego normalny człowiek i dżentelmen czynić nigdy nie powinien, a co z tym idzie, autor felietonu, do którego próbuję się ustosunkować, obnażył w całej rozwiązłości brak jakiejkolwiek wiedzy na poruszany przez siebie temat. Analogicznie do tego Afu Ra’e, bądź choćby O.C, , który w niedawnej prywatnej ze mną rozmowie, po udzielonym mi wywiadzie, wypowiedział się o Bogu, jako najważniejszej części jego życia, tylko dlatego, że teoretycznie nie stawia się co tydzień w kościele, bądź meczecie i nie rozdaje swoich wszystkich pieniędzy ubogim, jak to zostało napisane w Piśmie Świętym skrytykować go byłoby mi trudno. Po za tym gdyby Eldo miał przestrzegać zasady Islamu bez rozumnej interpretacji Koranu, to z pewnością w opinii Gorzkiego (pewnie nierozumnej) ów Eldo winien założyć na siebie ładunki wybuchowe i przelecieć się po warszawskim metrze, bo ogłoszona została wszak Islamska Święta Wojna, a na tej wojnie tak właśnie teraz się walczy.
Eldo „oberwał”, Tabbowi też się dostać musiało. Różnica między krytyką Eldo, a Tabba jest taka, że krytyka Eldo ukazała nam brak kultury osobistej i smaku autora tego wątpliwego felietonu, a co gorsza wiedzy, natomiast krytyka Tabba – jego (autora) głupotę. Ale po kolei.
Jak widać Gorzkiego pamięć nie sięga nie tylko czasów świetności Group Home, ale także czasów raczkowania polskiego hip-hopu, gdyż obwieszczam wszem i wobec, że Owal znaną postacią w polskiej rapgrze jest już od dawna, a stricte komercyjna sława, jaką teraz ów artysta zyskał, zdefiniowana może być jako ta „od niedawna” tylko w umysłach nastolatek.
Jednak zastanawia mnie, mimo wszystko, czy Gorzki ma tak małą wiedzę na każdy poruszany przezeń temat, czy może jest polskim odpowiednikiem japońskiego kamikadze? Bo kto normalny słysząc poziom produkcji Tabba na choćby płycie Mezo, ośmieliłby się krytykować tak zacnego producenta jakim właśnie jest Tabb? Co więcej ów producent nie tylko podwyższył poprzeczkę polskiego beatmakeringu, ale także zdefiniował poziom jakiego 20 solowych przyszłych płyt Gorzkiego i jego „zacnych” składanek przez następne 40 lat nie osiągnie. I to jest najciekawsze w tym wszystkich, że idąc za tym wnoszę o naukowe zbadanie tego przypadku przez psychiatrów.
Nie potrafię sobie też wyobrazić potencjalnego maila od Tabba o treści: „Słuchaj jestem zajebisty w ogóle jestem gwiazda więc pieprz się”. Nie wiem czy jakikolwiek zdrowy na ciele i umyśle człowiek zdołałby napisać takiego maila i tym bardziej nie wiem kto zdrowy na ciele i umyśle, będąc ponoć zajebistym menadżerem podkopuje swoją wiarygodność umieszczając w ogólnopolskiej prasie prywatną korespondencję. Raczej to dobrze o ów menadżerze nie świadczy.
Nie trzeba być geniuszem, ani cieszyć się nadludzką umiejętnością łączenia i kojarzenia faktów, by stwierdzić że ów „powierzchnia jaka została wydelegowana przez Magazyn Hip hop” Gorzkiemu służy do dość kalekiego „wyrównywania” rachunków, co sprowadza się do dość upośledzonego odbijania piłeczki w pustą przestrzeń.
Tak jak wejście, dość kontrowersyjne i nieprofesjonalne, w polską rap-grę, Gorzkiemu nie wyszło, tak jak menagment Gorzkiemu wychodzi raczej marnie, co ma swoje odbicie w składankach wydanych przez niego, tak i felietonistą wielkim Gorzki niestety (znów) nie będzie. Jednak jeśli już ów „pisarz” bierze „święte” pióro w rękę to niech skorzysta z mej rady i zawsze przed rozpoczęciem pisania weźmie Valium, albo Relanium, by ogrom jego frustracji pozostał w nim samym, co uchroni nas wszystkich przed marnowaniem czasu na czytanie jego własnych wywodów, nie popartych żadnymi kluczowymi argumentami.

Ps. Autor niniejszego tekstu jest niepraktykującym katolikiem, a jego wiedza na temat Islamu jest czysto teoretyczna.



HC (sick-letters crew)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

I do tгust all the ideas yоu hаve οffered for your post.
Theу arе vегу convіnсіng аnd
can сeгtаinly woгk. Still, thе ρоsts are
verу quicκ foг nоvісes.
Ϻay you pleasе extеnd them a little from next time?
Thanκ you for the post.

my blog post - Payday Loan
My website :: Pay Day Loans

Anonimowy pisze...

Quаlitу aгtіclеs or rеviewѕ іs the
crucial to be a focus foг thе viewеrs tο viѕit the
web page, that's what this web site is providing.

Also visit my blog post www.2Applyforcash.com
Look into my web page : Payday Loans Online

Anonimowy pisze...

url.ie Make sure you have a complete understanding of what you to applicants bank account
directly. From the noisy mob of hikers even for a moment gave her a feeling of.
Simply by filling out an application for organization, right
to feels need immediate answer without any delay.
It is smart to verify the legitimacy promising verify pay it takes get to apply and easy to attain.


Feel free to visit my page :: payday loans online *url.ie*