26 marca 2006

Bajka z morałem

Gdy zrobiłem pierwszą lekcję i dałem ją ludziom do sprawdzenia - mówili - chujowa. Gdy dałem drugą lekcję - mówili - Dużo do popracowania nad nią. Gdy dałem trzecią - mówili - najfajniejsza, ale i tak do poprawki. Gdy dałem wkońcu czwartą, piątą, szóstą itd... mówili - ech... lekcje to nie twoja działka. Rób swoje sentymentalne rzeczy, bo to nie brzmi za dobrze. Gdy wydałem płytę z tymi lekcjami oni się zajarali, jarają się i to chwalą.


Jaki z tego morał?
Czasem nie warto słuchać ludzi ale iść za głosem tego, czemu swoje pomysły zawdzięczamy.


Pozdrawiam

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

nie mozna patrzec na innych.isc do przodu i dzialac bo jesli patrzysz na boki,ktore mowia ze nie idziesz dobrze to zostajesz mnie nimi..