23 czerwca 2006

Ponoc jest gorąco

I tak oto kolejny nowy beef. Niedlugo kazdy z kazdym bedzie sie napierdalal.

Tylko kilka uwag:
- zygam pieprzeniem "mogłBYM zniszczyc cie jednym wersem" nie pieprz co moglbys - zrob to
- po traku z Kukulską tede pojawil sie na klipie Onara, wtedy to nikomu nie przeszkadzało?

Szkoda, bo wychodzą z tego dwa wnioski.

- Kolejny beef bez fajerwerków
- Nic nie mowie póki sie kumplujemy a potem po tym sie przejade

I tak jedyny zysk z tego to fejm dla obu.

Niepotrzebny w tym tracku jest pezet, ale moze bedzie fajniej? Will see...


Bynajmniej mam na to olewke ;)

Pozdor (wszystkie beefy oczywiscie na opiniotwórczym portalu :P)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

wystarczy troche dystansu. do wszystkiego.
uwazam ze to wynika z tego ze wszystkim sie wydaje ze u nas hiphop (paradoksalnie twierdzac ze istnieje cos takiego jak polski hiphop) przeklada sie na to co sie dzieje w stanach. nie trzeba być mędrecem zeby zauważyć fakt ze "polski hiphop" w pelni skomercjalizowął się w 5-7lat a w stanach trwało to ponad 20lat. to był właśnie czas potrzebny na akomodacje tego zjawiska w spoleczenstwie i w ogólnym pojmowaniu ruchu nazwanego hiphopem. u nas nawet beef-y wygladają jak rezyserowane- bo jak nazwac mesa który wciaz jedzie po mezie mimo ze juz jest po wszystkim, a ponoć leżącego sie nie kopie. ale to tylko moja dygresja.
a ty gdybys mial na to "wyszczane" to byś nawet o tym nie wspomniał. warto o tym pomyśleć, choć moze sie myle a blogi sa wlasnie po to zeby czasem przelać na nie swoje prywatne frustracje. nie mnie to oceniać. piontka jacku

Anonimowy pisze...

chyba nie ma lepszej promocji nowej płyty i rozglosu o powrocie na scene jak "beef". marketingowe posuniecie,tylko nie wiem czy Tede przewidzial udzial Pezeta, ktory zawiesil z Onarem wysoko poprzeczke pojedynku. W oczach "fanów" moze nadszarpnac to pozycji i wizerunku T. ostro. Zobaczymy jak bedzie, przynajmniej nie wieje nudą. Szkoda, ze marketingowcy Funki Filona nie wpadli na takie cos... beef Funki Filon feat. Kaja Paschalska vs Łukasz ex18L feat. Ewa Sonnet :D

To by bylo cos. Jakby dobrze to rozkrecic -"sukces" murowany. Stawka jest wysoko, bo "uczestnicy" maja poparcie srodowisk:
Funki Filon - uh.. ktos go musi sluchac:)
Kaja P. - widownia klanu, czytelniczki bravo,popcorn, itd.,
Lukasz - fani 18l (sluchacze 13-40 lat)
Ewa Sonnet - fani jej bujających dzwiekow:) a tych jest caly ogrom;)
biznes erotyczny preznie sie rozwija.
Stawka jest wysoka, czekam na taki beef ;)

Anonimowy pisze...

ps. wyobrazcie sobie wersy Kaji na Ewe ;)
wkret ;]