23 kwietnia 2007

Inept Vision dalej

Tym razem anglojezycznie

enjoy

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

czytalem kilka recenzji jacku i choc nie porownalbym tego do shadowa, bo to wlasnie ta drazniaca cecha recenzentow zaprzepsacila kilka dobrych albomow porownujac je do czegos co juz bylo nie potrafiac dostrzec tak oczywistych faktow jak np. to ze to nie sample tylko wygenerowane brzmienia z instrumentow vst chcialem ci napisac ze pomijajc fakt ciaglego pisania o muzyce ktory uwazam za zbyteczny to uwazam ze zrobiles kawal dobrej roboty. bardzo fajny i koncpcyjnie utrzymujacy calosc album, w dodatku z bardzo swiezym pomyslem na muzyke. numer z seledynem trafiony w dziesiatke. pozdrawiam ps: sory ze ostatnio nie oddzwonilem ale moj telefon szwakuje... duzo zdrowka menciu!

trip pisze...

Witaj hmmm nie wiem od czego by tu zaczac powiem w skrucie kawal dobrej roboty malo osob zajmoje sie tego rodzaju muzyka unas w kraju przejde do rzeczy :P jestem z warszawy i hmm robie cos w tym stylu nie zupelnie tak jak ty ale wiesz tez klimat nie typowy jak na nasza scene muzyczna :P mam dla ciebie propozycje gdyz sam teraz koncze plytke znaczy ep na nielegalu i chcial bym cie zaprosc na nia jezeli cie to interesuje pomyslalem iz pomieszanie styli moglo by przyniesc ciekawy efekt jak chodzi o moja twurczosc to raczej podziemie nie wydalem zadnej plyty predzej na nielegalu w malym nakladzie byla rosylana do chetnych ludkow :D tak wogule sorry ze sie nie przedstawilem moja ksywa to trip i jezeli cie interwsuje moja propozycja to jak mozesz odezwij sie do mnie na meila oto on :) prawda2@o2.pl pozdrawiam i czekam na odzew :)

Anonimowy pisze...

pero: na luzaku. na wódke impreze szampana i koks chcialem cie zaprosic ;p hehehe. na luzaku :) odbierz nastepnym razem bo ostatnio fajne biby są ;)

co do recenzji - wychodze z zalozenia ze sa one po to by nieco czytelnikowi (wszak zielonemu) przyblizyc nie co klimat plyty o co chodzi w czym gustuje o co sie ociera. wiec jesli ktos porównuje to do shadowa to wychodze z zalozenia ze mniej wiecej nakresla klimat plyty. Tymbardziej ze Kaska jest na tyle wyksztalconą muzycznie personą, ze raczej jej porównania w jakims obiektywnym sensie są trafione. Aczkolwiek z shadowem ma to mimo wszystko malo wspolnego bo shadow to klasyka samplingu a ja zwykly generator vst(I)

Anonimowy pisze...

juz nie badz taki krytyczny wobec siebie jacenty;)
vst+psp_vw = "i tak nikt nie zobaczy roznicy":)

my dzis smigamy zapic pale do sopotu, bedziemy w sfinksie, ma byc jakies electro i breji-wpadaj. mam talon na 10piw w barze. kopsne ci jedno;)

duzo zdrowka!